2020 BY KACHA W KUCHNI. POWERED BY WEBWAVE

 

Na kilka godzin przed rozpoczęciem gotowania namaczamy ryż. Ryż czarny gotuje się dużo dłużej niż biały, a wcześniejsze namoczenie skraca ten czas o połowę. Pomaga ono też pozbyć się nadmiaru skrobi oraz wypłukać ziarna z wszelkich zanieczyszczeń i niekorzystnych dla nas substancji takich jak np. kwas fitynowy. Po kilkugodzinnym namaczaniu ryż dokładnie płuczemy, odcedzamy i gotujemy w wodzie z odrobiną soli w stosunku 2:1 (2 porcje wody na 1 porcję ryżu). W trakcie gotowania na wolnym ogniu pod przykryciem ryż wchłonie cały płyn i stanie się miękki. Po tym czasie ryż zestawiamy z palnika i zostawiamy pod przykryciem jeszcze na parę minut, dzięki czemu stanie się bardziej puszysty.

Pora na jarmuż. Wiele osób go nie lubi ze względu na twardość jego liści. A sposób na ich zmiękczenie jest banalnie prosty: wystarczy do miski z porwanymi lub pokrojonymi liśćmi jarmużu wlać parę kropel neutralnego w smaku oleju (w moim przypadku lnianego)  i soku z cytryny i zrobić im delikatny masaż. Już po parunastu sekundach ugniatania liście staną się miękkie i gotowe do spożycia.  

Kiedy jarmuż odpoczywa, my możemy się zająć fasolką. Do rondelka przekładamy fasolkę z puszki z odrobiną płynu, w którym była zanurzona, lub dolewamy do niej parę kropli wody.  Dorzucamy wszystkie przyprawy i dusimy w nich fasolkę przez kilka minut, delikatnie mieszając, żeby nie przywarła do dna garnka. W międzyczasie na patelni grillowej podsmażamy cebulę pokrojoną w grube plastry oraz różyczki brokułów. Alternatywnie możemy cebulę podpiec w piekarniku (ale zajmuje to więcej czasu), a brokuły ugotować na parze. Awokado kroimy w paski i skrapiamy sokiem z cytryny, żeby nie brązowiało. Pomidorki przekrawamy na połówki lub ćwiartki. Przygotowujemy dressing mieszając ze sobą wszystkie składniki.

A teraz najlepsza część: komponujemy „michę”. Każdy nakłada takie składniki i w takich proporcjach, jak chce. Ma być kolorowo, pysznie i różnorodnie. Smacznego!

 

Buddha bowl, czyli inaczej micha rozmaitości, micha szczęścia, lub po prostu micha, jak mawiamy z mężem między sobą, gdy zastanawiamy się, co zjeść na obiad, to nic innego jak miska (lub talerz) pełna różnokolorowych składników, tworzących wspólnie zdrowy, zbilansowany posiłek. Zazwyczaj staram się ją skomponować w taki sposób, aby połowę całego dania stanowiły warzywa, jedną czwartą- składniki będące źródłem białka, jedną czwartą- węglowodany. Zaletą takich kompozycji jest pełna dowolność w doborze składników- możemy użyć dowolnej mieszanki warzyw, nie ma tu złych połączeń. Źródłem białka może być tofu, tempeh, ciecierzyca, fasola, ziarna młodej soi, czyli edamame, i każdy inny składnik, który przyjdzie nam do głowy. Jeśli chodzi o węglowodany, staram się zawsze wybierać te, które są bogate w błonnik, a więc na przykład ryż brązowy, lub dziki ryż czarny zamiast białego, czy komosa ryżowa, która jest również źródłem białka. Dodatki, takie jak awokado, orzechy, czy dressing na bazie oliwy z oliwek lub pasty tahini  to zazwyczaj źródła zdrowych tłuszczy. W ten sposób tworzymy bogaty, w pełni wartościowy posiłek, dostarczający nam za jednym zamachem wszystkie niezbędne składniki odżywcze.

                                                   

Składniki na 2 porcje:

200 g czarnego ryżu

200 g jarmużu

1 łyżka oleju lnianego

1/2 brokuła

1 czerwona cebula

8-10 pomidorków koktajlowych

1 awokado

Sok z połowy cytryny

1 puszka fasoli barlotti

2 łyżeczki pasty pomidorowej

1 łyżeczka chili w proszku

1 łyżeczka kminu rzymskiego

1/2 łyżeczki kurkumy

1/2 łyżeczki suszonego czosnku

1/2 łyżeczki kurkumy

Sól i pieprz do smaku

 

Dressing:

1 łyżka pasty tahini

2 łyżki oliwy z oliwek

Sok z połowy cytryny

1-2 łyżki wody

Sól i pieprz do smaku

 

04 sierpnia 2020

BUDDHA BOWL Z CZARNYM DZIKIM RYŻEM, PIKANTNĄ FASOLKĄ I JARMUŻEM

glazurowany bakłażan
W   K  U  C  H  N  I
K  A  C  H  A