2020 BY KACHA W KUCHNI. POWERED BY WEBWAVE
Przygotowania do pieczenia chleba należy zacząć dzień wcześniej od „rozbudzenia” zakwasu i przygotowania zaczynu. Rano dnia poprzedniego wyjmujemy gotowy zakwas z lodówki i pozostawiamy w temperaturze pokojowej żeby się obudził. Jeżeli chcecie zrobić zakwas samemu, przepis znajdziecie tutaj. Wieczorem, gdy zakwas jest już rozbudzony, a na jego powierzchni pojawiają się niewielkie bąbelki, możemy przygotować zaczyn- należy zmieszać wszystkie składniki w misce, przykryć czystą ściereczką i zostawić w temperaturze pokojowej na całą noc. Rano na powierzchni powinny być widoczne wyraźne pęcherzyki powietrza, poziom zaczynu powinien się też znacznie podnieść – to oznacza, że zaczyn pracuje. W tym czasie namaczamy też siemię lniane: połowę ziaren przekładamy do miseczki i zalewamy połową zimnej wody (ok 150ml). Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na noc. Następnego dnia w miseczce powinniśmy zastać kleistą, gęstą maź, która posłuży za spoiwo naszego chleba.
W dniu pieczenia wsypujemy do miski wszystkie sypkie składniki, dolewamy pozostałą część wody, zaczyn oraz kleik z siemienia lnianego. Mieszamy, aż do uzyskania w miarę ścisłej masy. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie ponownie zagniatamy ciasto na blacie oprószonym mąką. Możemy nim kilka razy rzucić o blat, lub energicznie ugniatać pięścią, żeby pozbyć się nadmiaru powietrza zgromadzonego w czasie pracy zakwasu. Ciasto odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na kolejną godzinę i całą procedurę powtarzamy jeszcze raz. Po tym czasie ciasto formujemy w bochenek i przekładamy do formy do pieczenia, którą wcześniej natłuszczamy odrobiną oleju roślinnego lub wykładamy papierem do pieczenia. Na wierzchu posypujemy odrobiną ziaren i pestek i lekko dociskami je do powierzchni ciasta, żeby nie odpadły. Zostawiamy do wyrośnięcia jeszcze na około pół godziny, w tym czasie nagrzewamy piekarnik do temperatury 200oC. Pieczemy przez ok. 45 minut.
Od dość dawna praktycznie nie jadamy już białego pieczywa. Całkowicie przerzuciliśmy się na chleby wieloziarniste, robione z mąki mniej oczyszczonej a dzięki temu- zawierającej więcej wartościowych dla nas składników. Mąki pełnoziarniste, czyli potocznie- razowe- są bogatym źródłem błonnika, magnezu, fosforu i żelaza, a także witamin z grupy B, dlatego warto włączyć je do codziennej diety. Błonnik wspomaga pracę jelit, a znacznie mniejsza zawartość skrobi w porównaniu do zwykłej białej mąki sprawia, że nasz układ pokarmowy nie jest tak obciążony.
Chleb można oczywiście jeszcze bardziej wzbogacić, dodając do niego zdrowe tłuszcze w postaci pestek dyni czy słonecznika, lub orzechów, które są dodatkowo wspaniałym źródłem magnezu, wapnia czy żelaza. Taka mieszanka nie tylko zaspokoi głód na dłużej, ale też usprawni pracę mózgu, który jest przecież najbardziej energochłonnym z naszych organów.
Składniki:
350 g mąki pszennej pełnoziarnistej
50 g mąki żytniej
60 g pestek słonecznika
60g pestek dyni
60 g ziaren siemienia lnianego
300 ml wody
1 łyżeczka soli
Zaczyn pszenno- żytni
Składniki na zaczyn:
80 g mąki pszennej
100 ml wody
2 łyżki aktywnego zakwasu