2020 BY KACHA W KUCHNI. POWERED BY WEBWAVE
Przed rozpoczęciem przygotowań należy namoczyć soczewicę. Nawet 2 godziny zrobią różnicę i sprawią, że soczewica zwiększy swoją objętość, ale możemy zostawić ją w misce z wodą również na całą noc.
Na rozgrzaną głęboką patelnię lub do garnka z nieprzywierającym dniem wlewamy oliwę i szklimy na niej drobno posiekaną cebulę. Następnie dorzucamy pokrojone w drobną kostkę pieczarki, seler naciowy i marchewkę, a także przeciśnięty przez praskę czosnek. Gdy warzywa lekko zmiękną, wlewamy rozdrobnione pomidory wraz z sokiem oraz wodę. Woda musi być gorąca, w przeciwnym razie obniży temperaturę na patelni i zatrzyma proces gotowania. Da sosu dorzucamy odcedzoną soczewicę oraz przyprawy i zioła. Gotujemy przez około 20 minut. Na początku sos jest dość rzadki, ale zgęstnieje w miarę gotowania- część płynu zostanie wchłonięta przez soczewicę, a część odparuje.
Gdy sos się gotuje, możemy przygotować beszamel. W rondelku rozgrzewamy masło, a gdy zacznie się topić, wrzucamy mąkę i dokładnie ucieramy, aby uzyskać jednolitą masę. Gdy mąka nabierze złotego koloru, zaczynamy cienką strużką dolewać mleko. Masę należy cały czas mieszać trzepaczką, w ten sposób w sosie nie zostaną grudki mąki. Beszamel doprawiamy gałką muszkatołową, solą i pieprzem i trzymamy na ogniu dopóki nie uzyskamy gęstej, jednolitej, gładkiej masy o kolorze kości słoniowej.
Piekarnik rozgrzewamy do 180oC. Na spód naczynia żaroodpornego wlewamy 2-3 łyżki sosu pomidorowego, aby makaron nie przywarł do niego w trakcie pieczenia. Płaty makaronu powinny wypełniać całą powierzchnię naczynia. Ponieważ sos pomidorowy zawiera w sobie sporo płynu, nie ma potrzeby przegotowywać wcześniej lasagne, możemy śmiało wykorzystać suche płaty. Zapiekankę układamy warstwami: na makaron nakładamy sos pomidorowy, następnie warstwę beszamelu i warstwę startego parmezanu. W zależności od głębokości naczynia powinniśmy móc ułożyć od dwóch do czterech warstw makaronu. Na wierzchu układamy pokrojoną w plastry mozarellę. Pieczemy bez przykrycia ok 35-40 minut, aż na wierzchu powstanie złota serowa skorupa a makaron całkowicie zmięknie.
Uwielbiam wszelkiej maści zapiekanki. Uważam że nic tak nie poprawia humoru jak zapieczone, skwierczące kawałeczki makaronu, otulone smakowitym sosem, posklejane ciągnącym się serem. Na samą myśl o tym zaczyna mi cieknąć ślinka. To jest dokładnie to, co rozumiem pod pojęciem „comfort food”- dania, które wywołują dobre wspomnienia i wzmożoną pracę ślinianek. Trzeba przyznać, że Włosi osiągnęli na tym polu mistrzostwo- mało jest dań w kuchni włoskiej, które nie działają na mnie w ten właśnie sposób. Poniżej prawie klasyczny przepis na włoską lasagnę- zamiast mięsa mielonego użyłam zieloną soczewicę, a sos wzbogaciłam dodatkowo o kilka warzyw, żeby uzyskać ciekawszą strukturę i jeszcze więcej smaku.
Składniki na 4 porcje:
1 opakowanie makaronu lasagne
1 szklanka suchej soczewicy
1 duża cebula
2-3 ząbki czosnku
1 duża marchew lub 2 średniej wielkości
2-3 łodygi selera naciowego
6-8 pieczarek
1 łyżka oliwy z oliwek
2 puszki (2x400g) pomidorów lub 800g passaty pomidorowej
1 szklanka gorącej wody
1 łyżeczka papryki ostrej
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżka octu balsamicznego
Garść świeżych ziół: bazylii, oregano, tymianku
1 łyżka masła
1 łyżka mąki
1 ½ szklanki mleka sojowego
1/2 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
Sól i pieprz
1 opakowanie (200g) świeżej mozarelli
Starty parmezan