2020 BY KACHA W KUCHNI. POWERED BY WEBWAVE
Dynię rozkrawamy i wyjmujemy z niej gniazda nasienne. Kroimy na ćwiartki lub ósemki i przekładamy na blaszkę do pieczenia. Oprószamy solą, pieprzem, ostrą i słodką papryką, kuminem oraz skrapiamy oliwą z oliwek. Pieczemy przez 30 minut w temperaturze 180oC, aż miąższ zupełnie zmięknie a brzegi się zezłocą. W tym czasie drobno szatkujemy cebulę i czosnek i rozkładamy na 3 porcje. Każdą z nich podsmażamy na odrobinie oliwy z oliwek do zeszklenia. Do pierwszej porcji wlewamy passatę pomidorową, suszone zioła, sól i pieprz i gotujemy przez 15 minut, aż wszystkie smaki się połączą. Do drugiej porcji dorzucamy liście szpinaku i cały czas mieszając, dusimy przez kilka minut aż liście zupełnie zmiękną a zawarta w nich woda odparuje. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i odrobiną kuminu. Do trzeciej porcji wrzucamy posiekany drobno imbir, smażymy razem jeszcze kilka minut i zdejmujemy z ognia. Upieczoną dynię wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do przestygnięcia. Możemy upieczoną dynię przykryć miską lub folią spożywczą, żeby nieco zaparowała- wtedy łatwiej będzie nam zdjąć skórkę. Jeżeli obraliście dynię na samym początku, pomińcie ten krok. Następnie za pomocą widelca rozgniatamy kawałki do uzyskania konsystencji puree. Do pulpy dodajemy przesmażoną cebulę z czosnkiem i imbirem i jeszcze raz wszystko dokładnie mieszamy.
W naczyniu żaroodpornym układamy lasagne warstwami. Zaczynamy od odrobiny sosu pomidorowego, następnie płaty makaronu, puree z dyni, parmezan, szpinak z ricottą. Powtarzamy warstwy aż do wyczerpania składników (u mnie były to 3 serie). Na wierzchu układamy pokrojoną mozzarellę. Pieczemy w 180oC przez około 35 minut.
Listopad to bezsprzecznie czas królowania dyni na naszych stołach. Internet pęka w szwach od przepisów na dyniowe zupy, chlebki, zapiekanki i sosy. Mogę się teraz narazić paru osobom, ale zaryzykuję kontrowersyjne stwierdzenie: dynia sama w sobie jest dla mnie za słodka i mdła. Staram się w pełni dyniowego sezonu wykorzystać ją w mojej kuchni, podobnie jak inne sezonowe warzywa i owoce, bo wychodzę z założenia, że najlepsze składniki to te, którymi obdarowuje nas sama natura, a skoro jesień to czas dyni- zgoda, niech będzie dynia. Ale zawsze szukam dla niej takich rozwiązań, które albo wykorzystają jej naturalną słodycz, co dobrze sprawdza się przy ciastach lub babeczkach, albo podkręcą, skonkretyzują jej smak ostrymi, aromatycznymi przyprawami. Dzisiaj zdecydowałam się na to drugie rozwiązanie i oto mamy przepis na wegetariańską lasagne przekładaną puree z pieczonej dyni i kremowym serkiem ricotta ze szpinakiem zamiast tradycyjnego beszamelu.
Składniki (na 6-8 porcji):
1 dynia piżmowa
12 płatów lasagne
350g świeżego szpinaku
200g sera ricotta
3 cebule
9 ząbków czosnku
Kawałek świeżego imbiru wielkości kciuka
400ml passaty pomidorowej
Ostra i słodka papryka mielona
Kumin (kmin rzymski)
Sól i pieprz do smaku
Suszone zioła: bazylia, oregano, tymianek
Oliwa z oliwek
50g startego parmezanu lub innego twardego sera
1 kulka świeżej mozzarelli