2020 BY KACHA W KUCHNI. POWERED BY WEBWAVE

 

Wszystkie składniki łączymy w dużej misce. Jabłka ścieramy na tarce o grubych oczkach lub kroimy nożem na cienkie słupki. Ja wolę wersję ze startym jabłkiem, ponieważ wtedy struktura jabłka jest w zasadzie niewyczuwalna w trakcie jedzenia a placuszek ma jednolitą, puszystą konsystencję. Ale ci z Was, którzy wolą czuć pomiędzy zębami, jak jabłko chrupie, mogą pokroić je w większe kawałki. Wymieszaną masę odstawiamy na kilka- kilkanaście minut, żeby gluten z mąki związał. Dla tych, którzy unikają w kuchni glutenu, istnieje oczywiście możliwość zastąpienia mąki pszennej mąką bezglutenową, np. ryżową lub migdałową, ale ja stosuję tu przepis klasyczny, taki, jaki odziedziczyłam po mojej Mamie i Babci, pochodzący z czasów, gdy na polskim rynku nie było jeszcze dostępnych tylu różnych produktów bezglutenowych. Placuszki smażymy po kilka sztuk na rozgrzanym tłuszczu, nakładając je łyżką na patelnię. Najlepsze są te smażone na maśle, bo uzyskują lekko orzechowy posmak i są najdelikatniejsze, ale ponieważ staramy się ograniczać produkty pochodzenia zwierzęcego, czasem smażę je na oleju roślinnym o neutralnym smaku, np. z pestek winogron. Placuszki należy przerzucić na drugą stronę, gdy ciasto całkowicie stężeje i zmieni kolor na nieco ciemniejszy, a na jego powierzchni pojawią się pęcherzyki powietrza. Usmażone placuszki najlepiej smakują, gdy są jeszcze gorące, podawane z odrobiną roztopionego masła, soku z cytryny i cukru pudru. Prawda jest taka, że sam cukier puder też wystarczy. Bez cukru też są pyszne. Nawet na zimno. Czyli jednym słowem, jedzcie je tak, jak Wam pasuje, eksperymentujcie i szukajcie Waszych idealnych połączeń! Życzę wszystkim fantastycznej niedzieli! 

 

Placuszki z jabłkiem to danie mojego dzieciństwa. Robiła je moja Mama oraz moja Babcia, więc nie mogło go zabraknąć na tym blogu. Co ciekawe, w moim domu rodzinnym, gdy byłam jeszcze małą dziewczynką, placuszki te często występowały jako danie obiadowe. Chyba po prostu wynikało to z tego, że kiedy jest się dzieckiem, obiad na słodko jest spełnieniem marzeń, bo w tym samym czasie (którego jest przecież jak na lekarstwo, bo przerwa na obiad oznacza przerwę od zabawy), można zjeść i obiad i deser.  W miarę upływu czasu przekonałam się jednak, że zdecydowanie bardziej wolę na obiad jeść wytrawne dania, a placuszki na słodko są najodpowiedniejsze na  śniadanie, zwłaszcza w wersji niedzielnej, na leniucha, gdy nie trzeba się nigdzie spieszyć i można się w pełni cieszyć każdym kęsem.

 

Składniki na 12 sztuk:

6 łyżek mąki pszennej

1opakowanie (200g) jogurtu naturalny

1 jajko

2 jabłka

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Szczypta soli

Kilka kropli ekstraktu waniliowego

Olej lub masło do smażenia

 

22 kwietnia 2020

PLACUSZKI Z JABŁKIEM - PRZEPIS PODSTAWOWY

zapiekanka ziemniaczana
W   K  U  C  H  N  I
K  A  C  H  A