2020 BY KACHA W KUCHNI. POWERED BY WEBWAVE
Na suchej patelni lub na dnie nieprzywierającego garnka rumienimy cebulę. Młodą marchewkę, pietruszkę i seler dokładnie myjemy i bez obierania ze skórki kroimy w drobną kostkę. Od pora odkrawamy zieloną część i zostawiamy w całości. Wszystkie natki dokładnie płuczemy w misce z wodą i wraz z pozostałą włoszczyzną przekładamy do garnka. Zalewamy 3 litrami zimnej wody, dodajemy ziele angielskie, liście laurowe, pieprz i sól i zaczynamy gotować pod przykryciem. Po około 20 minutach do garnka dorzucamy dobrze oczyszczone, pokrojone w kostkę lub talarki młode buraczki oraz najtwardsze, czerwone części łodyg botwiny. Gotujemy przez kolejne 20 minut. Po tym czasie z zupy odławiamy pora oraz nacie marchewki, pietruszki i selera. Dorzucamy za to poszatkowane zielone liście botwinki i posiekany świeży lubczyk. Odrobiną gorącego wywaru hartujemy jogurt grecki lub islandzki skyr i lekko zabielamy zupę. Doprawiamy do smaku wedle uznania i po około 5 minutach podajemy. U mnie w domu zupę z botwinki zawsze jadło się w towarzystwie białej ugotowanej fasoli i z połową ugotowanego na twardo jajka. Oczywiście możecie sięgnąć po fasolkę z puszki, lub z niej zrezygnować. Koniecznie natomiast posypcie gorącą zupę sporą garścią świeżo poszatkowanego koperku. Nada daniu dodatkowej świeżości i wspaniale podkreśli zapach nowalijek.
Wiosna to taki cudowny czas w roku, kiedy stragany uginają się pod ciężarem młodych warzyw, które powalają swoją świeżością i chrupkością. Oczy szaleją od oszałamiającej, wszechobecnej zieleni, a kolory tych pierwszych, młodych marchewek, buraczków, czy rzodkiewek są tak niewyobrażalnie soczyste i żywe, że od samego patrzenia człowiek czuje radość. W tym czasie oczywiście nie sposób powstrzymać się od wykorzystania tych pierwszych darów ziemi, długo wyczekiwanych przez całą zimę. Dlatego przychodzę dziś do Was z przepisem na szybką, lekką wiosenną zupę z młodej włoszczyzny, w której wykorzystałam liście i łodygi botwinki, która nierozerwalnie kojarzy mi się właśnie z tą porą roku. Zupa jest bardzo delikatna w smaku, gotuje się ją krócej, niż tradycyjny wywar, ma piękny różowo- bordowy kolor i koniecznie trzeba ją jeść ze szczodrą porcją świeżego koperku, aby w pełni wykorzystać to, co przynosi nam wiosna.
Składniki:
2 pęczki młodej włoszczyzny
1 pęczek botwinki wraz z buraczkami
3 litry wody
1 cebula
3 liście laurowe
3-4 kulki ziela angielskiego
5-6 ziaren pieprzu
1 łyżka soli
Świeży lubczyk
1-2 łyżki jogurtu greckiego lub skyru
Do podania:
Ugotowane jajko
Ugotowana biała fasolka
Świeżo posiekany koperek
Sól, pieprz do smaku