2020 BY KACHA W KUCHNI. POWERED BY WEBWAVE

 

Pomysł na tę zupę wziął się stąd, że po przygotowaniu jednego dania ze szparagami, zostały mi w lodówce zdrewniałe części łodyg, których nie mogłam wykorzystać, a szkoda mi je było wyrzucić. Postanowiłam więc ugotować wywar warzywny, wzbogacony aromatem szparagów. I tak- zaczynamy od uprażenia na suchej patelni lub bezpośrednio nad płomieniem (jeśli ktoś używa kuchenki gazowej) cebuli. Gdy jest już mocno zrumieniona, przekładamy ją do garnka, dodajemy oczyszczoną i pokrojoną na mniejsze kawałki włoszczyznę, natki pietruszki, selera i marchewki (bez krojenia) oraz czosnek obrany ze skórki. Całość zalewamy zimną wodą i zaczynamy gotować. Do wywaru dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, poszatkowane zioła,  pieprz i sól, a także umyte twarde części łodyg selera. Na dużym ogniu doprowadzamy do wrzenia, po czym zmniejszamy płomień i pod przykryciem gotujemy przez 40 minut. W międzyczasie, pod koniec gotowania, na grillowej patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy z oliwek i obsmażamy na niej zielone części szparagów. Gdy wywar jest już aromatyczny i pełen smaku, odławiamy liście laurowe i ziele angielskie, a także zielone natki i szparagi. Do gorącego buliony dorzucamy groszek i gotujemy przez 5 minut, żeby zmiękł. Całość rozdrabniamy blenderem na gładki krem. W miseczkach układamy po 5-6 łodyg zgrillowanych szparagów i zalewamy gorącą zupą. Na wierzchu rozkruszamy dobrej jakości fetę (użyjcie tej prawdziwej, która jest sucha i krucha, a nie serka w typie fety, który jest zbyt kremowy do tego dania), oraz świeże listki mięty. Możemy też dodać kilka groszków i chlust oliwy z oliwek.

 

Przypomniałam sobie, że jakiś czas temu, gdy jeszcze sezon na szparagi był w pełni, ugotowałam zieloną wiosenną zupę, ba, nawet zrobiłam jej sesję zdjęciową, zanim ją zjadłam, a potem zupełnie o niej zapomniałam. Zdjęcia zostały w pamięci aparatu, niezrzucone na dysk, po zupie nie została nawet kropelka i dopiero przeglądając ostatnio zapomnianą galerię, uświadomiłam sobie, że to w zasadzie ostatni dzwonek, żeby jeszcze wrzucić ten przepis na bloga i móc nadal nazwać to danie sezonowym. W zeszłym tygodniu jeszcze widziałam na rynku szparagi, więc, być może, ktoś będzie miał tyle szczęścia i zdoła je jeszcze zakupić, a – co za tym idzie- skorzystać z przepisu. Jeśli nie, to w przyszłym roku przypomnę Wam o nim wraz z pierwszymi szparagami, jakie zobaczę w sprzedaży.

 

Składniki:

1 pęczek włoszczyzny

1 cebula

2 ząbki czosnku

2 liście laurowe

3 kulki ziela angielskiego

1 łyżka soli

2 litry wody

1 pęczek szparagów + twarda część łodyg z drugiego pęczka

250g mrożonego groszku

Świeże zioła (lubczyk, mięta, tymianek, oregano)

150g sera feta

Sól i pieprz do smaku

Oliwa z oliwek

 

11 lipca 2021

ZIELONA ZUPA ZE SZPARAGÓW I GROSZKU

ragout z zieloną soczewicą i makaronem wieloziarnistym
W   K  U  C  H  N  I
K  A  C  H  A