Trwa okres karnawału (pomimo minorowych nastrojów i zamkniętych klubów z powodu pandemii), a zatem jest to czas, w którym wszelkie obżarstwo uchodzi na sucho i jest usprawiedliwione. Nie to, żebym namawiała Was do jakiegoś szalonego opychania się cukrem, ale jeżeli czujecie, że odrobina słodyczy, zwłaszcza domowego wyrobu, jest tym, czego

Wracam do Was po długiej przerwie. Okres urlopowy, który miał być okazją do zebrania sił i nowych inspiracji, stał się niezamierzenie powodem ogromnego chaosu i spiętrzenia obowiązków zaraz po powrocie, stąd cisza na blogu i chwilowa stagnacja w mojej kuchni. Przyznaję, w ostatnich tygodniach gotowałam mniej, częściej ratowałam się daniami

Na zakończenie lata mam dla Was jeszcze jeden pomysł na śniadanie z wykorzystaniem sezonowych owoców. Słodkie, puszyste placuszki, zwane „pankejkami” od amerykańskich „pancakes”, to idealny sposób na leniwy, niedzielny poranek. Można je oczywiście jeść w wersji podstawowej,  z ulubionym słodkim syropem lub cukrem pudrem, ale ja dzisiaj proponuję Wam wykorzystać

Raz na jakiś czas, nie za często, lubię zjeść śniadanie na słodko. Zwłaszcza w niedzielne poranki, gdy mamy więcej czasu i możemy naprawdę celebrować ten posiłek, sącząc kawę i tocząc długie rozmowy, śniadanie w postaci deseru cieszy się największym powodzeniem w naszym domu. A ponieważ pojawiły się już wspaniałe letnie

Zaletą robienia granoli samodzielnie w domu jest to, że można do niej dodawać dowolne składniki i w ten sposób modyfikować bazowy przepis na nieskończoną ilość sposobów. Ja na przykład jestem zwolenniczką mieszanek stosunkowo mało słodkich, ale mój mąż uwielbia zdecydowanie słodsze wersje. Dlatego też robiąc granolę często sięgam po wiórki